Błyskawiczny wynajem mieszkania za 1000 zł więcej!

Home Staging, czyli ćwiczenia dla mózgu
Home Staging to nie tylko fascynujący zawód, ale i świetny trening dla mózgu. Łączenie istniejących elementów z nowym wyposażeniem bywa nie lada wyzwaniem, a żeby cała układanka na koniec się zgadzała, czasem trzeba się naprawdę nagimnastykować. Tak też było w przypadku dwupokojowego mieszkania o powierzchni 56 m², którego metamorfozy podjęła się Dorota Licznerska
Cel był jasny: przygotowanie przestrzeni do wynajmu długoterminowego dla pary młodych osób. A droga? W tym przypadku długa i wyboista, ale efekt rekompensuje wszystko!

Po pierwsze: decluttering
Decluttering, czyli “mądre sprzątanie” to pierwszy krok, który podjęła Dorota przystępując do pracy. O declutteringu możesz przeczytać w naszym poprzednim wpisie blogowym. W prezentowanym dziś mieszkaniu największym wyzwaniem było wkomponowanie istniejących mebli w nowe wnętrze. Przypadkowa mieszanka wyposażenia sprawiała wrażenie chaosu, pogłębione jeszcze przez szalone kolory na ścianach. Aby to zmienić, Dorota wybrała neutralną paletę kolorystyczną, spinającą w spójną całość stare z nowym.

Home Staging zmienia wszystko
Zastosowanie naturalnych odcieni drewna, beży oraz szarości potrafi zdziałać cuda – i rzeczywiście, mieszkanie stało się jasne i przestronne. Dotychczasowe elementy wreszcie zaczęły współgrać, a całość uzupełniona o nowe dodatki zyskała spójność. Skrupulatnie dobierając tekstylia, oświetlenie oraz dekoracje, Dorota stworzyła przytulne wnętrze, skrojone na miarę nowych, młodych najemców.
Aby zmieścić się w budżecie, autorka metamorfozy postawiła na sprytne rozwiązania:
“Szukałam ekonomicznych rozwiązań, takich jak zakup mebli z drugiej ręki, wykorzystanie moich tekstyliów oraz samodzielne wykonanie niektórych dekoracji”

Ile czasu trwa taka metamorfoza?
Ze względu na stan mieszkania, większość czasu w tym przypadku pochłonęły prace remontowe. Po dokładnej analizie i konsultacjach Dorota ustaliła zakres prac, które klient wykonał samodzielnie. Równocześnie zaczęła kompletować meble i dodatki, zwracając uwagę na ich funkcjonalność oraz oczekiwania przyszłych najemców.
W marcu można było wreszcie przystąpić do aranżacji wnętrz. Dorota zajęła się rozmieszczeniem mebli, ostatnimi pracami dekoracyjnymi, oraz tym co tygrysy lubią najbardziej, czyli stylizacją wnętrz. Po kilku dniach pracy mieszkanie było gotowe do profesjonalnej sesji zdjęciowej.
Cały proces Home Staging, od pierwszego kontaktu do finalnej stylizacji, trwał około trzech miesięcy. A efekt? Zachwycił wszystkich i zdecydowanie wart był czekania!

Efekt, który zaskoczył wszystkich
Pomimo ograniczeń czasowych i budżetowych, powstało przytulne oraz funkcjonalne wnętrze, które spełniło oczekiwania zarówno Inwestora, jak i przyszłych najemców. Trzeba to przyznać – mieszkanie prezentuje się naprawdę pięknie i w niczym nie przypomina lokalu ze zdjęć “przed”.
“Ten projekt dostarczył wielu wyzwań, ale był także niezwykle satysfakcjonującym doświadczeniem” – opowiada Dorota. “Pokazał, że nawet w ramach skromnego budżetu można stworzyć piękne wnętrze, oparte na umiejętnym wykorzystaniu istniejących elementów”.
Szybki wynajem i 1000 zł więcej!
Przed metamorfozą Inwestor oczekiwał, że znalezienie najemcy zajmie kilka tygodni. To, co wydarzyło się po wystawieniu oferty, musiało być dla niego bardzo miłym zaskoczeniem. Mieszkanie znalazło bowiem najemcę…od razu.
Dosłownie! Na wynajem zdecydował się pierwszy odwiedzający, co zaoszczędziło czas i koszty związane z kolejnymi prezentacjami. Co więcej, udało się osiągnąć cenę wynajmu wyższą o 1000 zł w porównaniu z pierwotnymi oczekiwaniami!
Inwestycja w Home Staging okazała się nie tylko dobrym rozwiązaniem, ale i skuteczną strategią. Dzięki szybkiemu wynajmowi Inwestor zaczął generować wyższe zyski znacznie wcześniej, niż planował, a Home Staging zwrócił się w bardzo krótkim czasie.
W którym teamie jesteś?
A jak to wygląda u Was? Też jesteście w teamie „naturalne barwy uratują każde mieszkanie”, czy stawiacie na bardziej szalone rozwiązania? O jednej i drugiej metodzie rozmawiamy w trakcie kursu Home Staging autorstwa Klaudii Leszczyńskiej. Szczegółowo omawiamy tam budżetowe rozwiązania oraz metody na „uspokojenie” nawet najbardziej chaotycznych wnętrz.
Natomiast jeśli jesteś zainteresowana kursem declutteringu i profesjonalnej organizacji przestrzeni, o których było wyżej mowa – to tutaj odkryjesz nasz drugi kurs autorstwa Agnieszki Witkowskiej – Architekta Porządku.
Niezmiennie czekamy także na Wasze komentarze na temat dzisiejszej realizacji. Miałyście podobne doświadczenia w pracy z wynajmem? Jakie techniki najlepiej sprawdziły się w Waszym przypadku?
Zapraszamy do dzielenia się swoimi spostrzeżeniami – razem możemy się rozwijać i inspirować nawzajem!

Podejmij współpracę z profesjonalną homestagerką!

✉️ hs.licznerska@gmail.com