Home Staging z zerowym budżetem – czy da się?

Home Staging z zerowym budżetem

Home Staging bez budżetu

Czy można przeprowadzić Home Staging z budżetem wynoszącym dokładnie…0 złotych? Po latach spędzonych w zawodzie nawet my miałyśmy wątpliwości, ale Marta Nowakowska podjęła się tego szalonego zadania i wyszła z niego obronną ręką. Rozpoczynając metamorfozę prezentowanego dziś mieszkania wykazała się olbrzymią determinacją i wyobraźnią, dzięki czemu lokal znalazł nowego nabywcę szybciej niż się spodziewano. Dużo szybciej 🙂

Zerowy budżet, wysokie wymagania

Cel: sprzedaż. Niby prosta sprawa, ale w tym przypadku sytuacja było nieco bardziej skomplikowana. Właściciel przyszedł do Marty z konkretną wizją: mieszkanie ma trafić na rynek jako lokal przygotowany pod wynajem dla studentów. Musi w nim pozostać całe wyposażenie, a żeby było jeszcze “łatwiej”, nie ma mowy o żadnym remoncie. 

Mając świadomość tych wytycznych, Marta skoncentrowała się na jak najlepszym wykorzystaniu całego wyposażenia, które zastała w lokalu. Dla jej klienta kluczowe było, aby przygotować mieszkanie jako zamkniętą całość, tak aby nowy właściciel mógł od razu zacząć wynajmować je studentom. Celem Marty było zatem stworzenie jak najbardziej atrakcyjnego i przytulnego wnętrza przy minimalnym nakładzie pracy.

home staging za zero złotych

Strategia: od niej zaczyna się dobry Home Staging

Po zgłoszeniu się klienta Marta miała dokładnie tydzień na przygotowanie planu działania. W tym czasie przeanalizowała układ funkcjonalny, przemyślała, w jaki sposób można wykorzystać dotychczasowe meble i wyposażenie, a także opracowała plan działania na czas, gdy będzie mogła wejść do mieszkania. Dzięki starannie przygotowanej strategii, Marta spędziła dwa popołudnia na realizacji swoich pomysłów. Dokładnie tyle, ile zaplanowała.

home staging za zero złotych

Wielkie małe zmiany

Miejsce pracy obejmowało salon z aneksem kuchennym oraz dwie odrębne sypialnie. Mieszkanie nosiło wyraźne ślady użytkowania, a zbieranina przypadkowych mebli z różnych “epok” sprawiała przygnębiające wrażenie. Marta skupiła się na podkreśleniu zalet przestrzeni,zaczynając od przearanżowania ustawienia mebli w salonie. Zależało jej na tym, aby jak najlepiej wykorzystać naturalne światło i stworzyć wygodną, przytulną przestrzeń do odpoczynku.

Ponieważ wymiana mebli nie wchodziła w grę, dobrała dodatki tak, aby spiąć wyposażenie wspólną, kolorystyczną klamrą. Sięgnęła po niezawodny sposób, czyli tkaniny – narzuty, pledy oraz eleganckie zasłony, które błyskawicznie ociepliły całe wnętrze. Kilka roślin w doniczkach oraz piękne kwiaty na blacie dodały trochę elegancji. Home Staging w klasycznym wydaniu!

home staging za zero złotych

Różowy pokój dla studenta? Dlaczego nie!

W pokojach Marta zastała nietypowe jak na studentów kolory: pistację i blady róż. Ponieważ nie było ani środków, ani czasu na przemalowanie ścian, postanowiła wykorzystać te barwy jako tło dla swoich kolorowych kompozycji. W pistacjowym pokoju pojawiły się brzoskwiniowe i szare dodatki, lekkie meble na delikatnych nóżkach, oraz kilka zielonych akcentów. Przyjemne oświetlenie na biurku oraz spójne z całą kolorystyką obrazy na ścianach sprawiły, że w tym wnętrzu po prostu chce się przebywać.

W trudniejszym, czyli różowym🙂 pokoju Marta postanowiła uspokoić kolorystykę, wprowadzając tkaniny w przygaszonym, miętowym odcieniu i graficzne formy. Jej pomysł sprawdził się w 100% – teraz już nikt nie powie, że to pokój dla Barbie. Home Staging sprawił, że pomieszczenie zyskało zupełnie inny charakter.

home staging za zero złotych

Sukces na rynku nieruchomości

Jak mieszkanie po Home Stagingu Marty poradziło sobie na rynku? Lepiej, niż ktokolwiek mógł się spodziewać! Zostało sprzedane jeszcze przed wystawieniem oferty na portalach internetowych. Lokal, który do tej pory nie cieszył się zainteresowaniem, od razu znalazł nabywcę wśród znajomych pośrednika.

Home Staging mieszkania, mimo że przeprowadzony w minimalnych zakresie, spełnił swoją funkcję: pokazał potencjał miejsca i zadziałał na wyobraźnię potencjalnego nabywcy. Nam z kolei Marta udowodniła, że nie ma beznadziejnych przypadków. Przy dużej dozie wyobraźni (i jeszcze większej ilości wiary 🙂) można wszystko. Trzeba tylko…chcieć, owszem, ale przede wszystkim odpowiednio się przygotować.

O tym jak to zrobić, od czego zacząć i w jaki sposób radzić sobie z nawet najtrudniejszymi zleceniami, rozmawiamy podczas kursu Home Staging.

A teraz pytanie: czy któraś z Was zmierzyła się z równie karkołomnym zadaniem, jak Marta? Czekamy na Wasze historie!

home staging za zero złotych